
Z okazji 17. rocznicy śmierci ks. Ludwika Bielawskiego w Muzeum Chrystusa Frasobliwego w Jeżowem zorganizowane zostało sympozjum pamięci pn. "Wspominki o księdzu Ludwiku". W wydarzeniu uczestniczyło grono zaproszonych osób: ks. Jan Kardaś - proboszcz parafii Narodzenia NMP w Jeżowem, pochodzący z Jeżowego ks. Mieczysław Bizior, ks. Adam Lechwar – wikariusz z czasów proboszczowania ks. Ludwika, Walerian Kłos – artysta i przyjaciel kapłana, osobista pielęgniarka Bożena Święcicka, znajomi kapłana, mieszkańcy Jeżowego oraz wolontariusze muzeum.
Spotkanie rozpoczęło się od zaprezentowania obszernej biografii ks. Ludwika Bielawskiego, jego działalności duszpasterskiej i kulturalnej. Następnie przedstawiona została historia Muzeum, które powstało z jego inicjatywy i jest dziełem jego życia.
Sympozjum podzielone zostało na kilka paneli tematycznych. W części dotyczącej życia i działalności duszpasterskiej ks. Ludwika przytoczono liczne wspomnienia osób, które miały styczność z kapłanem – mieszkańców parafii, w których posługiwał; księży, z którymi pracował; księży rodaków. Niezwykle ciekawe były osobiste wspomnienia ks. Ludwika, które za życia opowiedział ks. Adamowi Lechwarowi, a ten je zanotował, by w przyszłości móc je odtworzyć. I teraz ku temu pojawiła się okazja. Całość przerodziła się w panel dyskusyjny. Zebrani wspominali o ogromnej sile modlitwy wstawienniczej ks. Ludwika Bielawskiego i zrozumieniu wobec drugiego człowieka. Jedna z uczestniczek zauważyła, iż bohater sympozjum w każdym człowieku potrafił dostrzec dobro. Nigdy nie oceniał, każdemu starał się pomóc. Był też dobrym gospodarzem i dbał o rozwój parafii, realizując wiele inwestycji.
Sporą część sympozjum poświęcono pasjom ks. Ludwika. Ogromne zamiłowanie do książek, które potrafił czytać po kilka razy, przerodziło się w ogromną bibliotekę z kilkoma tysiącami woluminów. Hobby, z którym nigdy się nie rozstał, była sztuka. Szczególnie polubił przedstawienie Jezusa Frasobliwego. Wiele okazów kupował oraz otrzymywał od przyjaciół i znajomych. Każdy z nich był cenny dla kolekcjonera. Zabawa kreską bądź Magia linii stała się kolejną jego pasją. Ćwiczył rękę, łączył kropki i kreski, rysował. Wieloma zeszytami obdarował parafian i znajomych.
W ostatniej części Wspominek zaprezentowana została poezja o kapłanie oraz wiersz, z którym utożsamiał się ks. Ludwik Bielawski. Uczestnicy humorystycznie odnieśli się do spotkań i rozmów z kapłanem. Dyskusje trwały przez wiele godzin.
Organizatorzy sympozjum składają serdeczne podziękowania: wszystkim uczestnikom – za obecność i dyskusje, pani Marii Szewc z kwiaciarni Róża – za przygotowanie dekoracji kwiatowej oraz paniom, które przygotowały poczęstunek.
|